Co podczas pierwszej randki powinno być dla ciebie sygnałem ostrzegawczym?

Nierzadko wpajamy sobie, że " tak naprawdę nie ma ideałów", mimo to tych cech w facecie trzeba unikać. Być może jesteś mniej bądź bardziej wymagająca co do stosunków damsko-męskich, a więc i pierwszych randek. Są mimo to rzeczy, jakich kategorycznie nie wolno akceptować, gdyż są symptomem mówiącym o zagrożeniu i trzeba pomyśleć czy opłaca się kolejna randka, mimo to odradzamy ! Każdy wie, że na pierwszym spotkaniu ważne jest by zaprezentować się z jak najlepszej strony. Jak więc partner już na początku pokazuje się ze złej strony nie warto ufać, że potem będzie inaczej.
Przyjrzyj się jaki ma stosunek do obsługi
Jest niegrzeczny, chamski i się wywyższa? Być może tak leczy swe kompleksy. Chyba nie marzysz o bycie z kimś kto nie szanuje innych? Wierz mi tak będzie zawsze, a i Ciebie nie uszanuje. Nie czekaj na to.
Czy nie pije za dużo
Pierwsza randka, a on pije i pije ? Ma ochotę cię poznać, czy może chcę zabawy ? Jak szukasz kogoś na stałe on nie jest dla Ciebie.
Przechwałki
Opowiada o swej pensji i stanowisku ? Ponadto źle mówi o ludziach którzy nie osiągnęli dużo. Pewne jest jedno empatii nie ma wiele - emocjonalnie to nadal dzieciak z kompleksami. Przyjdzie pora że i Ciebie będzie oceniał.
Zapłacenie rachunku
Mimo, że to nie zdarza się często może być tak, że mężczyźni pragną podzielić rachunek czy…"zapominają portfela". Okej, raz może się to zdarzyć, ale sporadycznie. Uważamy, że przy pierwszej randce on płaci.
Nie obchodzi go, jak wrócisz do domu
Nawet jak spotkanie się nie udało, mężczyzna ma się zatroszczyć o to, byś bezpiecznie powróciła do domu. Jak on mówi pa na pożegnanie Jeśli i zwyczajnie znika, nawet nie pytając, jak wrócisz, to sygnał, że jest samolubny. W facetach dopatrujemy się wsparcia. On ci go nie da.
Bawi się telefonem
Sprawdza Tindera, pisze do mamy, odpisuje na służbowe maile? Przyczyna nieistotna. Trzeba umieć podarować czas drugiej osobie, aby ją poznać. Jak on zajmuje się wszystkim, a nie tobą nie marnuj z nim czasu. Po co?