Jak polepszyć związek?

Nie jest tak słodko, jak wcześniej ? Zdarza się. Lecz nie wychodź od zaraz na łowy w szukaniu nowego ciacha. Są przyprawy, jakie efektywnie osłodzą każdy związek.
RADA NR 1
Wypłakiwanie się przyjaciółce na ukochanego nie rozwiąże problemu. A co może być pomocne ? Wdrożenie do związku dużej ilości śmiechu oraz miłych gestów. Nie wywracaj oczami! Uwierz wynikom badań przeprowadzonym w 2017 roku na University of Kansas. 15 tys. osób zgodnie uznało, że pary, jakie celowo przytaczają śmieszne sytuacje z przeszłości i żarty ze wspólnych doświadczeń, są bardziej szczęśliwi niż te, jakie tego nie robią. A zgodnie z innym badaniem, małe akty czułości wobec siebie podsycają wielką miłość. Jak już masz supertajne informacje co do recepty na cudny związek, stosuj je na swym podwórku. ŚMIECHU WARTE „Pokochałam jego poczucie humoru”, mówią kobiety jak mantrę. Brzmi jak banał, lecz szczerze: śmiech w asyście kogoś, z kim śpisz i jesz (i robisz też inne rzeczy) jest wymagany w związku, jak powietrze do życia. Zgodnie z badaniami psycholożki Laury Kurtz jest bezkonkurencyjny w budowaniu relacji, w jakiej partnerzy będą skakać za sobą w ogień. Lecz jest pewien warunek. Śmiech funkcjonuje jak lekarstwo tylko wówczas, gdy... bawią was identyczne rzeczy. „To jest relacyjne wyczucie humoru”, uważa Jeffrey Hall, autor badania w University of Kansas i nadmienia: „Na szczęście to możemy wyćwiczyć. Jak para wyćwiczy wzajemne rozbawianie się, związek będzie mocniejszy”. Nikt nie mówi, że oto od tej chwili, macie co wieczór przygotowywać komediowe stand-upy. Lecz opłaca się zbudować przestrzeń na prywatne rytuały, jakie przyniosą wam szansę na dzielenie się radością i czułością.
BOKI ZRYWAĆ
A co gdy, gdy jedno śmieje się do rozpuku a drugie twierdzi, że: „To naprawdę nie było tak śmieszne” ? Czy to świadczy o tym, że wasz związek nie ma przyszłości? Ma. Trzeba tylko pokazać ciupkę dobrej woli i zaangażowania w znajdowaniu rzeczy, jakie wpłyną na każde z was. Parę rad: przygotujcie sobie randkę przed telewizorem i zobaczcie nowy sitcom. Zróbcie sobie zawody na najbardziej zabawnego mema w internecie. Albo wykorzystajcie waszych futrzastych przyjaciół do zabawy. Tak robi 33-letnia Ania: „Wymyślamy głupiutkie piosenki z naszym psem w roli głównej do tytułowej muzyki z serialu 'Orange Is the New Black'”, mówi. Czas jest waszym sprzymierzeńcem. Im dłużej jesteście ze sobą, tym więcej skumulujecie momentów „ha-ha”. I to zarówno tych prywatnych (gdy on śpiewał dla ciebie serenady wykorzystując kij od mopa za mikrofon), jak i publicznych (gdy wpadłaś twarzą w bigos na przyjaciółki weselu?). I najistotniejsze: przytoczcie śmieszne wspomnienia jak najczęściej. Zgodnie z przytoczonym wcześniej badaniem, takie zachowanie podnosi poziom zadowolenia w związku i wzmacnia go. „Jeden dowcip może rozśmieszać was do łez przez parę miesięcy czy nawet lat”, uważa Carrie Cole, terapeutka związków. Śmiech może naprawdę wiele. Na przykład zmniejszyć poziom hormonów stresu, co w efekcie redukuje ciśnienie krwi i obniża ryzyko chorób serca. Może też zmniejszyć ból i polepszyć odporność.
RADA NR 2 Bądź miła!
Gdy będziemy czuć się w związku wygodnie, nierzadko pomijamy, jak istotne jest pokazywanie sobie uczuć. O wiele jest wyzywać partnera, bo zamówił chińszczyznę a nie sushi. Lecz sekret udanego związku leży w małych, spontanicznych i czułych gestach, przytacza badanie wykonane na University of Rochester i Florida Atlantic University. Przez wieki naukowcy zafascynowani badaniem poziomu szczęścia w związkach uznawali, że sukces długich relacji bazuje na tym, jak partnerzy odnajdują się w sytuacjach konfliktowych. Aż do tej pory. Badanie wykazało, że Rada nr 2: Bądź miła! Ważna jest zwyczajnie czułość. „Te wyniki mówią, że wdrożenie do życia codziennego małych oznak miłości, jest tworzywem mocnej więzi między kobietą a mężczyzną”, twierdzi Michael Maniaci, adiunkt psychologii na Florida Atlantic University. O jakiego typu gestach mowa ? Od niewielkich symptomach poświęcenia, jak oglądasz z nim programy, jakich nienawidzisz , po słodkiego całusa na pożegnanie. Ponadto, twój partner tak naprawdę nie musi być świadom, że zaczęłaś akcję „dobrych uczynków”. Jak to dostrzeże, powiedz mu, że kochasz o niego się troszczyć i tyle. Jasna sprawa spodziewaj się tego samego.
Dawaj i bierz
Aby spowodować uśmiech na twarzy ukochanego, zastosuj technikę tzw. kapitalizacji. Bazuje ona na tym, że robisz efekt ‘wow’ wokół wydarzeń, jakie są dla niego miłe. Przykład? Nie gratuluj mu awansu w pracy, zrób całonocną imprezę, a parę dni potem wręcz mu kartkę z napisem: „Jestem z ciebie dumna”. I wymagaj rewanżu. Gdy on się do niego nie spieszy, nie bój się mu o tym powiedzieć. „ To nic złego w proszeniu o to, czego oczekujemy”, twierdzi Lewis Howes, autor książki „The Mask of Masculinity”. „Jak partner nie okazuje ci tyle miłości ile wymagasz powiedz mu o tym”, proponuje. Powiedz: „ Jesteś wspaniały, lecz pragnę czasem byś przygotował mi kąpiel w winie, czy napisał SMS-a z sonetem na cześć mego ciała”. To jest to, w co się bawią szczęśliwe pary –troszczą się o małe rzeczy, jakie dążą do wielkiej miłości.
Kłótnia? To nie problem. Ważny jest styl.
Krok 1: Nie zapominaj, z kim dyskutujesz To twój partner, więc nie zapomnij o taryfie ulgowej. „ O wiele łatwiej utrzymasz nerwy na wodzy, jak wspomnisz, że on ma wobec ciebie najlepsze intencje, nawet jak tego nie pokazuje”, twierdzi terapeutka Carrie Cole.
Krok 2: Zaakceptuj warunki pokoju Jak w środku gorącej rozmowy, on wypełnia twoją szklankę wody, to sygnał, że chce się dogadać i wciąż się o ciebie troszczy. Jak wychwycisz tę chwilę zawieszenia broni z jego strony, szybciej się dogadacie. Krok 3: Spasuj „Opuść broń i powiedz spokojnie, jak jego zachowanie rzutują na ciebie”, twierdzi Lewis Howes. To da lepsze efekty niż przytyki, że on jest bezmyślny i co popełnił niewłaściwie. Nie będzie ugody bo on będzie się bronił. Jedna miła rzecz dziennie da ci mnóstwo zadowolenia z życia i zetrze negatywne myśli,jakie ciągną cię w dół. Wdróż ją do swych nałogów.