Seks w wodzie

Lato jest idealną porą na erotyczne zabawy w wodzie i to nie jedynie dla tych, którzy potrafią pływać. Nie wierzycie? Wypróbujcie! Podwodny seks – wymagany tu jest basen i para spragnionych seksu nagich ludzi potrafiących na długi czas wstrzymać oddech. Zasada jest jedna, że kobieta kuca na drabince w głębszym końcu basenu tyłem do brzegu basenu a przodem do kochanka. Jeśli to zrobi, wówczas pieszczący ją mężczyzna nabiera mocno powietrza i zanurza się pod wodę, by ssać jej wargi sromowe i pieścić je językiem tak długo jak potrafi. Zadaniem kobiety jest tu oprócz odbierania przyjemności z zabawy - regulowanie rytmu pieszczot swego kochanka, wyciągając go z wody co 15-20 sekund, by mógł na nowo nabrać powietrza. Po orgazmie dochodzi do zmiany ról. Jest też opcja dla osób bojących się głębokiej wody – przetestowanie tej opcji w brodziku, lecz wówczas jednak lepiej będzie się ułożyć w wodzie. Dobór najodpowiedniejszej pozycji dla obojga musi być dodatkową atrakcją tejże zabawy... Wodny orgazm - właściwości wody zastosować też przy leniuchowaniu we dwoje na plaży bądź w ogrodzie. Należy przeczekać, gdy ciało partnera będzie gorące od słońca, nabrać do ust łyk zimnej wody i zezwolić, by jej strużki ociekały na ciało partnera w trakcie seksu oralnego. Zaczyna go delikatnie, od subtelnego lizania, poza tym zresztą ciężko byłoby inaczej z ustami wypełnionymi wodą. To na wstępie jest ciut niewygodne, zapanować równocześnie nad wodą i ssaniem, lecz tu tkwi cały urok tejże zabawy, iż woda będzie niespodziewanie wyciekać z ust na ciało partnera w niespodziewanym momencie. Połączenie rozpalonego słońcem ciała, zimnej wody oraz nieprzewidziany seks oralny są skłonne zaprowadzić do szaleństwa z rozkoszy nawet największego amatora opalania. I to tak, że zejdzie ze słońca, by dalej się bawić w dogodniejszych warunkach.... Pójście na głęboką wodę – wspaniała zabawa w trakcie wakacji nad morzem. Obydwoje kochankowie powinni sobie wyszukać wygodne i trochę odległe od innych plażowiczów miejsce w wodzie głębokiej do pasa. Kobieta ma możliwość np. ułożyć na wznak na wodzie i opleść nogami plecy faceta, a on wchodzi w nią z przodu. Jej biodra powinny na wysokości jego penisa, ab on miał możliwość przytrzymywać ją w talii bądź lepiej za biodra, skierować ją i nadziać na swego penisa. Gdy kobieta nie jest na tyle odważna, by położyć się na wodzie - może stać tyłem do niego, a on wtedy wchodzi od tyłu. Tu mimo to wymagana jest nie za duża rozbieżność wzrostu pomiędzy partnerami, gdyż w innym przypadku jej pochwa i jego penis nie są na identycznym poziomie. To zabawa wynaleziona i przeprowadzona w morzu, jakiego subtelne bądź mniej subtelne falowanie podnosi doznania partnerów wspaniale scalając się z ruchami frykcyjnymi. Lecz nie ma przeciwwskazań, by przetestować to w jeziorze bądź w rzece...