ZAPRASZAMY
« [ Ilość wyświetleń: 1475

Jakim sposobem wiara w znalezienie tego jedynego może zepsuć związek?


Fantazjujesz o rycerzu na białym koniu, ideale, jaki zawładnie twym sercem i zajmie się tobą z czułością po kres waszych dni? To normalne. Od dzieciństwa wpajana nam jest koncepcja Tego Jedyne­go – idealnego księcia z bajki, z jakim czeka nas miłość na zawsze. I wychodzi na to, że to przekonania jest w nas na zawsze. Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez portale randkowe Relate i eHarmony jedna osoba na pięć mająca mniej niż 35 lat twierdzi, że to odpowiednia koncepcja i chce znaleźć Pana Doskonałego. Mimo to ta taktyka ma mnóstwo wad. Może spowodować, że albo nie będziesz mogła zbudować związku, albo nie będziesz usatysfakcjonowana obecnym. Co jeszcze skrywa się za tą błędną teorią?
Międzynarodowe badania na temat związków wykazują, że układane małżeństwa są szczęśliwsze i trwalsze. Jaki jest wiec sens poszukania ideału?
Z szukaniem ideału jest jak z grzybami. Dobry grzybiarz zbiera grzyby, a zły grzybiarz wypatruje grzybów. Zły idzie i wypatruje grzybów. Kiedy szu­kamy, mamy zmniejszone pole widze­nia. Z tego powodu trzeba tylko otworzyć oczy i być czujnym. Niczym w komediach romantycznych - szczęśliwi są ci, którym coś się trafia, a nie tacy, którzy wykonują listę cech odpowiedniego kandydata i jak nie sprosta ich oczekiwaniom, to nie decydują się nawet na drugą rand­kę. Zwyczajnie wkraczamy w relację i podpatrujemy je. Było już wcześniej mówione o badaniu, jakie poświadczyło , iż nasze preferencje w żaden sposób nie odnoszą się do tego, z kim zbudujemy szczęśliwy związek. Nasze zapewnienia nie wystarczą. Aż nie zamieszkamy z drugim człowiekiem, nie stwierdzimy czy to jest to. Nierzadko jest tak, że osoby z zewnątrz - nasi przyjaciele, koledzy, sąsiedzi, czy nawet obcy ludzie - szyb­ciej mogą odkryć, kto jest dla nas odpowiedni do nas pasuje i dlaczego to nie my.
Skąd wzięła się koncepcja szukania doskonałego partnera?
Z obawy. Ludzie obawiają się rozpadu związ­ku. Uznają zatem, że jak odnajdą tego jedynego, to wszystko będzie ok. Obecnie wszyscy dążą do NAJ – pragną mieć idealną pra­cę, mieszkanie, sa­mochód, partnera. Z tego powodu obawiamy się, że ten, mający wady, rożni się od scenariusza.
Czy faza zauroczenia nie utrudnia oceny partnera, jaki jest naprawdę i czy do siebie pasujemy?
Zauroczenie jest chemią mózgu, uczuciem, że z tą osobą jest nam dobrze. I to, czy przerodzi si to w miłość, czy nie, uwarunkowane jest od nas. Gdy jesteśmy uznajemy, że partner ma nam służyć i obdarowywać zło­tym pyłem, to bardziej staniemy w fazie zauroczenia, jakie wcześniej czy później minie, wymagania nie będą wyciszone, i rozstaniemy sie. Lecz gdy uznajemy, że jeśli nasze organizmy, nasze mózgi, jednostki centralne pokazały, że jest tu coś fajnego, należy to wyćwiczyć i ćwiczymy to, wytyczamy nasze potrzeby, lecz i spełnimy potrzeby drugiej osoby, tzn po prostu skontrolujemy, czy poza tym, że czujemy się ze sobą do­brze, umiemy ze sobą żyć, to świetnie. Nad związkiem warto pracować.
Tzn, że jak poznam mężczyznę, lecz szału nie będzie, to jednak, może być Tym Jedynym?
Jak nic do niego nie czujesz to nie. Po randkach winna mieć motylki w brzuchu, mieć przed oczami jego uśmiech, marzyć o nim. I nawet jak daleko mu do ideału, to w pewnej chwili będzie on Tym Jedynym. A jak jest idealny i fantastyczny, lecz nie poczułaś nic, zabujałaś się w nim jak w idolu z plakatu, najpewniej nic z tego nie wyjdzie. Nie da się nic zdziałać bez wewnętrznej chemii, symptomu wzajem­ności. No bo na czym ma bazować ten związek? Na jego sześciopaku, długich rzęsach, pięknych palcach? Jak będzie obgryzał paznokcie, jego palce nie będą już idealne, jak będzie pił piwo, sześciopak umknie, będą jedynie rzęsy. A inne rzeczy Jego charakter, styl rozmawiania, bycia, odnoszenie się do świata, ludzi, stosunek do kobiet?
Czy można mieć paru Jedynych?
Jak poznajemy kogoś, jest chemia, pracujemy nad związkiem, lecz wszystko runęło, gdyż wystąpiły rozbieżności wywołujące niewygodę w naszym działaniu, to jesteśmy w stanie możemy umyślnie zdecydować o rozstaniu. Jak się oczyścimy, będziemy nastawieni na nowy związek. Tak bywa głównie u młodych ludzi, u jakich dostrzeganie rzeczywistości jest ciut inne. Pierwsza wielka miłość jest mocno ślepa. Za­uraczamy się powierzchownościami, np. słuchamy identycznej muzyki i świetnie nam się tańczy. A jak ze sobą zamieszkamy, on ma inny stosunek do porządku, ludzi, wiary, alkoholu, psów, kawy, itd. W pewnym momencie wychodzi na to, że nasza siła i wytrwałość maleją - ten chłopak to super kolega, ale żyć z nim nie sposób. Każdy wie, że do zbudowania związku wymagana jest miłość, lecz do zbudowania szczęśliwego związku wielka miłość to za mało. A wówczas idziemy do lasu i gromadzimy nowe grzyby.
Wizja Tego Jedynego buduje mylne założenie, że są związki idealne. A takie nie istnieją...
Są ludzie jacy będąc w szczęśliwych związ­kach, i tak nie są zadowoleni. To może świadczyć o tym, że nie umieją wejść w związki uczuciowe, jak nie mają wystarczającej informacji. Mają serce na smy­czy i oczekują, że spotkają kogoś lepszego. Nie zapominajmy, że jak żyje nam się do­brze. mamy te same zainteresowania, szacunek, a dostrzegamy, że facet powinien mieć płaski brzuch i dziewczyna mówi sobie, że zerwie z nim jak o niego nie zadba, to symptom, że z nami coś jest nie tak. Nie da się ryzykować wszystkiego, co zbudowaliśmy, a na drugiej płaski brzuch. Trzeba się zastanowić, czy z takim stosunkiem do życia będę zadowolona i czy jest w ogóle jakiś facet jaki mnie zadowoli.
Czy sport oddziałuje na seks? Jakim sposobem wiara w znalezienie tego jedynego może zepsuć związek? Gdy twój facet lajkuje laski na Instagramie



Komentarze (0)

Dodaj komentarz:
Autor:
Komentarz: 0 zn.

3 litera w wyrazie SEXUSTAWKI?
Dodaj zdjęcie +/ Max 8 MB
Gdy twój facet lajkuje laski na Instagramie Czy sport oddziałuje na seks?



NIE:
TAK: